Pogodę to w kwietniu mieliśmy taką że na 1 dzień ciepłej, spokojnej, gdzie pszczoły mogły polatać przypadało 10 dni wiatru, deszczu, zimna i śniegu. Jednak dobry pszczelarz z północno – wschodniej polski, jest przygotowany na tak ciężkie warunki. Ważne żeby pszczoły w tym czasie miały żelazny zapas miodu i miejsce do czerwienia dla matki, na szczęście pszczoły uzupełniły zapasy pyłkowe, choć ramki z pierzgą w dolnych korpusach były dostępne. W tej chwili większość rodzin zajmuje 3 korpusy w ulach ostrowskiej, pięknie się rozwijają pomimo dość niesprzyjających warunków atmosferycznych. Początek maja i wiadomo przymrozek szczęśliwie nie wyrządził szkód, akacja jeszcze nie rozpoczęła wegetacji, pięknie kwitną: czereśnie, wiśnie, śliwy, brzoskwinie, grusze, mirabelki kończą, a mniszek zaczyna. Pszczoły przygotowane do zbiorów, układ w ulach następujący trzy korpusy, krata odgrodowa pomiędzy 2 a 3. W górnym stanowiącym miodnie, 3-4 ramki przeniesione z dolnych korpusów wypełnione miodem i pyłkiem, reszta plastrów to odbudowana w większości węza. W dolnych korpusach w silnych rodzinach czerw na 3-4 ramkach, reszta to pyłek i nakrop oraz ramka pracy. W środkowych 8 ramek czerwiu 2 osłonowe przeważnie świeżo odbudowany plaster. Po niżej prezentacja, z czego te pszczółki zbierały pyłek i nektar.
Pozdrawiam Daniel.