Jest to jedno z najczęściej kierowanych do mnie pytań kiedy rozmawiam o pszczołach z kimś kto nie jest pszczelarzem.
Większość w zaczyna tak –„ …to co pszczoły w zimie śpią? ”.
Ja na to zwykle dopowiadam że pszczoły w ciągu doby przesypiają podobnie jak człowiek około 7-8 godz. tylko po kilka minut snu następnie kilkanaście czuwania i kilka snu i tak dookoła. Oczywiście nie robią tego wszystkie naraz, jak na komendę.
Te które właśnie nie śpią wykonują bardzo ważne zadanie ogrzewają gniazdo. Ciepło wytwarzają poprzez tarcie segmentów odwłoka. Korzystają z wysoko energetycznego paliwa jakim jest miód, który gromadzą w ciągu wiosny i lata. Żeby straty ciepła były minimalne owady te formują się kształty zbliżony do kuli, tak zwany kłąb zimowy. Kłąb znajduje się na plastrach z pokarmem i powoli go zjada („spalając” cukier zawarty w zimowym pokarmie). Pszczoły uwiązują się u dołu plastrów i przesuwają się do góry w ciągu zimy.
W środku kłębu znajduje się matka, tam jest najcieplej, natomiast na powierzchni kłębu temperatura jest zbliżona do tej która jest na zewnątrz ula. Po uformowaniu kłębu kiedy matka pszczela zaprzestaje składać jajeczka, temperatura w środkowej części kłębu wynosi około 15 -20 C. I tak rodzina spokojnie przeżywa pierwsze miesiące zimowli. W listopadzie, grudniu i styczniu w prawidłowo przygotowanej do zimy rodzinie zużycie pokarmu jest niewielkie ( 0,5 kg do 1kg). Ale w lutym – marcu kiedy pszczoły poczują zew nadchodzącej wiosny, pszczoły podnoszą temperaturę w gnieździe czyszczą komórki i matka może złożyć pierwsze w nowym roku jaja. Temperatura wokół pszczelego potomstwa to około 36C. Żeby utrzymać takie ciepło kiedy często na zewnątrz mamy jeszcze mróz, potrzeba dużo energii co skutkuje dużym zużyciem pokarmu w tym okresie.
Rodzina pszczela jest stałocieplnym superorganizmem, który przystosował się do przetrwania w trudnych warunkach klimatyczny. Co prawda metabolizm pszczół zwalnia pod wpływem wydzielanego przez nie CO2. Jednak pszczoła miodna nie zapada w sen zimowy jak powiedzmy niedźwiedź brunatny.
Pozdrawiam Daniel Bedanrek.